Reklama jak cień podąża za klientem. Genialne rozwiązanie. Przekaz jest wciąż obecny w zasięgu wzroku, jednak nie jest nachalny. Jeśli choć raz internauta odwiedzi stronę, korzystającą z remarketingu, gdzie by się nie udał w sieci, zobaczy baner z logo w charakterystycznej szacie graficznej, wcześniej odwiedzonego serwisu.
Remarketing służy do utrzymania relacji z klientami. Klientom, którzy dokonali wcześniej zakupu, należy dopasować przekaz tak, by oglądali ofertę uzupełniającą. Produkty lub usługi, które logicznie i funkcjonalnie uzupełniają pierwszy zakup. Taka reklama o ciągłej emisji działa o wiele skuteczniej niż listy mailingowe, z dwóch powodów. Po pierwsze, nie potrzeba na nią zgody, jak w obsłudze newslettera, który wymaga dobrowolnego podania adresu mailowego. Po drugie, częste bodźce zapisują w pamięci odbiorcy, trwały i pozytywny ślad myślowo-emocjonalny. Natomiast klient oporny, de facto takim nie jest. To, że ignoruje przekaz przez dłuższy czas, nie znaczy wcale, że nie dokona zakupu. Powracająca reklama sprawi, że kiedy poczuje potrzebę posiadania, będzie pamiętał gdzie się skierować. Są też potencjalni nabywcy towarów i usług nieuświadamiający sobie potrzeby dopóty, dopóki jej nie zobaczą.
Remarketing jest niezwykle skutecznym narzędziem, jednak należy wystrzegać się kosztownego eksperymentowania. Jest cała masa błędów, które można popełnić. Znacznie bezpieczniej jest powierzenie pracy nad kampanią fachowcom. Unikniemy niedostosowania przekazu. Częstym błędem jest stosowanie jednej reklamy dla wszystkich. A co za tym idzie, niewłaściwe stosowanie filtrów zmieniających schematy wyświetlania reklam.